początek
Ambitnie zaczęliśmy realizować nasze marzenie związane z posiadaniem domu z dala od miastowego zgiełku. Był dylemat czy drewniany domek na weekendy (szybko osiągnięty cel) czy też murowany na zamieszkanie po latach wyrzeczeń (długo osiągany cel). Zdecydowaliśmy się na trudniejszą wersję i zobaczymy co z tego wyniknie. Na początku ustaliliśmy, że nasz dom to Iskierka wersja poszerzona. Super!!! Poszliśmy uradowani do architekta, który podpowiedział, że z uwagi na pochyłość działki dobrze wygospodarować z tego spadku piwnicę. I tak powstała iskierka podpiwniczona. Choć przyznam szczerze, że gdybym drugi raz miała wybór to kupiłabym inny projekt pasujący do naszej działki.
Fundamenty z piwnicą powstały w 2013r. Był problem z dopasowaniem projektu do zastanego stanu pochyłości działki. Co innego w mapach a co innego fatycznie, architekt robił projekt przy biurku i wyszło koślawo. Wymyśliłam schody z tarasu i okazało się, że jest ich za mało w projekcie, grunt jest za nisko. Musimy coś wymysleć, na razie schody prowadzą do nikąd. Bardzo dużo ziemi musieliśmy się pozbyć z wykopu pod piwnice, bo na naszych 10 arach nie można było jej zostawić. Teraz jak piwnice stoją to widać, że musimy na nowo nawozić ziemi, ale chcemy kupić lepszą, bo ta wywieziona to sama glina.
Jutro może jakieś fotki wstawię z tego etapu.